Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2015

Urodzinowo

Dobrze jest obudzić się, kiedy od rana najbliżsi śpiewają Sto Lat i czeka na Ciebie pyszny tort w kształcie serca...  Nie wiem czy chciałbym żyć sto lat, ale z pewnością mogę mieć takie poranki częściej :)     Myśl misia o bardzo małym rozumku, ale o wielkim serduchu - Kubusia Puchatka. – A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? – spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę.     – Co wtedy? – Nic wielkiego – zapewnił go Puchatek.  – Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika. A.A. Milne 

Festyn Lotniczy w Mirosławcu

Naprawdę fajne zakończenie wakacji. Festyn Lotniczy w Mirosławcu okazał  się przysłowiowym strzałem w 10-kę. Zobaczyliśmy pokazy gaszenia z powietrza pożarów, niezwykle głośne samoloty SU-22, które potrafią rozpędzić się do prędkości 2220km/h , pokaz grupy akrobacyjnej ŻELAZNY, weszliśmy do samolotu KASA. Janek, jak na prawdziwego żołnierza przystało pokonał trudny tor przeszkód a na koniec przejechał się wojskowym samochodem STAR. Wpisujemy na stałe w nasz kalendarz Festyn Lotniczy w Mirosławcu i za rok z pewnością znów na nim się pojawimy.

Mały - duży sukces

202 dni bez papierosa...  Mój mały - duży sukces!  Pomocą w rozstaniu się z nałogiem nikotynowym okazała się... książka: ,,Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" Allena Carra.  Wydaje się to banalne, bo przecież jak książka może pomóc w rzucaniu palenia...  Mi pomogła, może dlatego, że zmienia ona przede wszystkim pogląd na palenie papierosów i palących. Ograniczone do minimum straszenie o skutkach zdrowotnych palenia.  Przesłanie książki jest dziecinnie proste i mówi, że RZUCENIE PALENIA NICZEGO NIE POZBAWIA.  Banał w książce goni banał, ale może właśnie w tym szaleństwie jest metoda!  

Włącz myślenie - nie śmieć!

Niedaleko domu mamy staw... Można by pomyśleć, że jest to idealne miejsce, na to aby spakować koc, zabrać picie, przekąski i udać się na piknik na łonie natury. Niestety to, co zastaliśmy przy brzegu stawu utwierdziło mnie w przekonaniu, że niektórzy ludzie nie mają mózgu! Wszędzie plastikowe opakowania, puszki i butelki.   Orientacyjny czas rozkładu odpadów: • chusteczki papierowe - 3 miesiące • ogryzek jabłka - 6 miesięcy • niedopałek papierosa - 5 lat • guma do żucia - 5 lat • metalowa puszka - 10 lat • kubek styropianowy – 50 lat • gumowa opona – 50-80 lat • puszka aluminiowa – 50-200 lat • worki foliowe - od 100-200 lat • torebki z tworzywa sztucznego - 300 lat • butelka PET – ponad 500 lat • pieluszki jednorazowe - 500 lat • szklana butelka - 4000 lat A Ty ile czasu potrzebujesz na to, aby wrzucić śmieci do właściwego pojemnika? Włącz myślenie - nie śmieć!

Kierunek Zakopane

Zaczynam odliczanie... 12 dni zostało do wyjazdu w góry.  Przyznam szczerze, że nie mogę się już  doczekać. Chyba dopada mnie zmęczenie materiału....  Najwyższy czas odpocząć od codzienności, złapać trochę dystansu od tego co mnie otacza. Po serii wakacji nad polskim morzem przyszedł czas na góry.  Wybór tym razem padł na Zakopane - strzał w dziesiątkę lub strzał jak kulą w płot - zobaczymy. Nie dowiem się dopóki nie pojadę i się nie przekonam. Przygotowania do wyjazdu trwają od dłuższego czasu. Planujemy, czytamy, nakręcamy się wzajemnie...  W planach jest Morskie Oko, Gubałówka, Kasprowy Wierch, Droga pod Reglami, Dolina Kościeliska z Jaskinią Mroźną, największy wodospad w Polsce Siklawica, spływ Dunajcem oraz wystawa LEGO.  Ile wyjdzie z planów zobaczymy.  Pierwszy raz jedziemy na wakacje w góry z dzieckiem, pełni obaw, ale z nadzieją, że pierworodny z mlekiem wyssał podejście, że na wakacjach...trzeba się trochę zmęczyć.

Pomidory się czerwienią, czyli nocujemy na działce...

Lato na całego!  Połowa sierpnia a na termometrze w dalszym ciągu jest ponad 30 stopni.  Jest naprawdę gorąco!  Tym razem kilka zdjęć, które są efektem nocowania na działce.  Pomidory  pięknie się czerwienią, jabłka na drzewach dojrzewają, na widok jeżyn cieknie ślinka, pomimo że jeszcze nie dojrzały.  Pająki wiją sieci w które łapią swoje ofiary.  Fajnie jest mieć możliwość zjedzenia ogórka czy pomidora prosto z krzaka.  Dobrze jest pochodzić boso po trawie, ochłodzić się lodowatą wodą prosto ze strumyka...  

Koniec z narzekaniem!

Mam wrażenie, że w ostatnim czasie otaczam się osobami, które bezustannie (może to zbyt mocne słowo, ale na pewno za często) marudzą i narzekają. Narzekają, bo słońce za słabo świeci, bo pada deszcz, bo dzień jest za krótki albo za długi, bo coś trzeba, albo nie trzeba. Bo co innego można robić jak nie narzekać! Marudzenie dla samego marudzenia, jednak nic konstruktywnego z tego nie wynika. Absolutnie nic. Chyba łatwiej jest po prostu marudzić i kręcić nosem, zamiast wziąć sprawy w swoje ręce i próbować zmienić coś, co nam nie odpowiada. Marudzenie nic przecież nie daje, nie jest środkiem dzięki któremu rozwiąże się to, co nam się nie podoba. Narzekanie niczego nie zmienia. Narzekanie to droga na skróty, która nigdzie nie prowadzi. Im częściej narzekamy, tym gorzej się czujemy i wzrasta nasza frustracja i niezadowolenie. Błędne koło. Od dzisiaj koniec z narzekaniem! Odcinam się od ludzi, którzy mają muchy w nosie a nawyk narzekania zamieniam w nawyk wyszukiwania pozytywów. Są p

Moje miejsce

Oglądam czasami dopracowane do perfekcji blogi i zastanawiam się czy jest sens pisania i pokazywania kawałka mojej rzeczywistości. Posty nie mają większej wartości, pojawiają się nieregularnie, zdjęcia nie powalają na kolana, nie urywają niczego... Jestem przekonany,że nie ma głupich pytań. Pojawia się pytanie po to ten blog... no właśnie po co? Z założenia ma to być moje miejsce. Miejsce, gdzie ja od początku do końca mam wpływ na to, co się ukazuje. Od A do Z. Kropka.  Spodobał mi się ostatnio cytat:  ,,Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca.  Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto" W. Bartoszewski